www.jezusdopolakow.fora.pl

Piotr-246 · Gość

Iluzjoniści smoleńscy.

Nie bez przyczyny nazwałem temat w ten sposób. Wiemy to z "Orędzi Pana Jezusa do kapłanów", że szatan działa jak magik:

"Diabeł zawsze przedstawia, że może o wiele więcej zdziałać, niż w rzeczywistości. Działa on jak magik wobec dzieci, które uważają jego zręczność i spryt, za coś tajemniczego, czarodziejskiego."

Iluzjoniści mają swoją szkołę, bazującą na doświadczeniu, że widz jest leniwy. Może nie tyle o grzech lenistwa tutaj chodzi, co o psychologię działania ludzkiego umysłu, który potrzebuje zbyt dużo czasu, aby nadążać przemyślanymi działaniami magika.

Jeśli nie wiemy na czym jego szkoła polega, ulegamy iluzji. Mogą minąć całe lata, zanim dojdziemy do tego, jak on to zrobił. Ostatecznie kiedyś się dowiemy, tak jak dzięki internetowi zrozumieliśmy technikę wielkich (i zarazem szokujących) sztuczek Davida Copperfielda, którymi raczyła nas telewizja w latach dziewięćdziesiątych.

Piotr-246 · Gość

O tym, że telewizja pomaga magikom, wiemy od dziecka. Kto oglądał "Arabelę" raczej wiedział, że wystarczy wyłączyć kamerę, zabrać jakiś przedmiot z pola widzenia kamery, ponownie włączyć kamerę, a widz oglądający film zobaczy, że przedmiot zniknął. Telewizja robiła takie sztuczki dla dzieci znaczniej częściej.

Dzisiaj mamy podejrzenie, że różne telewizje podstawiają świadków wydarzeń, uczestników teleturniei, programów reality-show. Przemysł rozrywkowy korzysta z iluzji i to już jest na granicy dobra i zła.

Gorzej, jeśli szkoła iluzji wykorzystywana jest w polityce lub finansach.

To co jest wspólne dla magików i kłamców smoleńskich to tworzenie sztucznej rzeczywistości. Jeśli kobieta wchodząca do pudła ukryje się pod podłogą, a z pudła wysuwają się sztuczne ręce, to można to pudło ciąć, sprawiając wrażenie, że ona ciągle tam jest.

Użycie jakiejś sztucznej rzeczywistości, w odpowiednim momencie, myli widza, skierowując tok myślenia w tę stronę, w którą iluzjonista sobie tego życzy.

Piotr-246 · Gość

Zwrotnica umysłu zostaje przedstawiona. Widz tego nie odczuwa.

Fikcyjna śmierć prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza stała się faktem medialnym z powodu nieuważności wielu dziennikarzy. Przyjazd karetki to jest kwestia kilku minut i główny aktor wydarzenia został szybko ukryty, uniemożliwiając łatwe dotarcie do prawdy.

Im więcej podstawionych statystów, im większa mafia organizuje oszustwo, tym łatwiej o iluzję.

O ile w przypadku Gdańska rzecz odbyła się w naszym kraju i niezależni badacze sprawy, mogli, choćby przypadkowo, być pod samą sceną WOŚP, o tyle Smoleńsk to już nieznane nam tereny.

Podrzucony wrak, który do Tupolewa wcale nie należał, leżał już od jakiegoś czasu na Siewiernyj zanim prawdziwy Tupolew wystartował. Iluzjoniści wszystko już mieli przygotowane. Celem - wiara w widza w wypadek i w rozbicie maszyny. Faktyczny cel - przejęcie maszyny i komputerów delegacji.

Wiemy z Orędzi, że Rosja zabiła już ponad tysiąc niewygodnych świadków. Wiemy, że niektórzy zabici byli jeszcze w kwietniu 2010 roku, co wyeliminowało każdego, kto mógł zdemaskować iluzję - na przykład widział układanie fałszywego wraku.

Piotr-246 · Gość

Lotnisko Siewiernyj stało się sceną medialnych iluzjonistów.

To nie powinno wydawać się dziwne, jeśli zrozumiemy, że nie była to praktyka jedyna, ani specjalnie dla zamachu smoleńskiego wymyślona.

Mam zamysł takiego artykułu pt. "Kalendarium okłamywania Polaków". To raczej musieliby kontynuować historycy. Warto jednak jakoś prześledzić historię antypolskich kłamstw pod kątem stosowania wszelkiego rodzaju iluzji. Medialnych lub piśmienniczych.

Piotr-246 · Gość

Czy wydaje się fikcją, że były w historii świata przypadki, że mafiozo uniknął sądu reżyserując swój pogrzeb przy pomocy mafii?

To nie wydaje się dziwne.

Z jakimś dużym trudem przychodzi nam zmierzyć się z faktem, że urządzono medialny spektakl na Siewiernyj. Ale to jest Rosja. Chyba kilka milionów Rosjan pracowało jako agentura rosyjska na całym świecie. Raczej miliony pracowały w przemyśle zbrojeń jądrowych. Czy dziwi, że w przemyśle iluzji medialnych także pracuje ich wielu?